Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
między pulowerkiem a pachą jasnej marynarki. Zwilża palce i mozolnie odlepia z cienkiego zwitka jedną studolarówkę. - Masz, nie wiem, po ile tam...
Carlos, miętosząc studolarówkę, pochyla się nad okienkiem, lecz za chwilę odwraca się zmieszany, odchodzi na bok i rozkłada ręce.
- Co, nie chcą wziąć? Czekaj, ja z nimi pogadam - podnieca się Dyzio. - Halo, o co chodzi, sto dolarów USA, w najlepszym banku na Antylach mi zmieniali. Co jest?!
Gruba Murzynka z budki mówi prędko coś, czego zupełnie nie słychać przez kratkę otworu. Carlos tłumaczy koledze, dlaczego nowojorskie kasy i sklepy nie przyjmują studolarówek, chyba że od japońskich turystów.
- Fałszywe? Jak
między pulowerkiem a pachą jasnej marynarki. Zwilża palce i mozolnie odlepia z cienkiego zwitka jedną studolarówkę. - Masz, nie wiem, po ile tam...<br>Carlos, miętosząc studolarówkę, pochyla się nad okienkiem, lecz za chwilę odwraca się zmieszany, odchodzi na bok i rozkłada ręce.<br>- Co, nie chcą wziąć? Czekaj, ja z nimi pogadam - podnieca się Dyzio. - Halo, o co chodzi, sto dolarów USA, w najlepszym banku na Antylach mi zmieniali. Co jest?!<br>Gruba Murzynka z budki mówi prędko coś, czego zupełnie nie słychać przez kratkę otworu. Carlos tłumaczy koledze, dlaczego nowojorskie kasy i sklepy nie przyjmują studolarówek, chyba że od japońskich turystów.<br>- Fałszywe? Jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego