się za jego plecami po kolejnej kłótni drzwi nie będzie ostatnią chwilą, w której go ujrzysz? Jak on ma spokojnie czerpać przyjemność z bycia z tobą, jeżeli będzie musiał uważać na każde słowo, bojąc się, że gdy cię urazi, powiesz mu: "Kotku, twój czas się skończył"? Oczywiście, są ludzie, których podnieca brak pewności, że rankiem znajdą przy sobie partnera, a nie tylko chłodne prześcieradło w miejscu, gdzie wieczorem jeszcze leżał ukochany. Ale takie podejście do związku ma o wiele więcej wspólnego z hazardem niż miłością. Jeżeli jesteście oboje przekonani o tym, że chcecie być ze sobą na dobre i złe, macie