pod którymi nic więcej nie miały...<br>i znów przerwał, ale widząc naszą niecierpliwość, nie kazał nam długo czekać,<br>- ...i ta ich dojrzała nagość przeraziła nas, nie wiedzieliśmy, czego te dziewczyny od nas chcą, czego się spodziewają, i baliśmy się, i przykrywaliśmy sobie rękoma swoje skurczone ze strachu ptaszki, które mimo podniet nie chciały rozwinąć skrzydełek, i na próżno tłumaczyliśmy, pojąwszy wreszcie ich zamiary, że nigdy tego nie robiliśmy, że jesteśmy za mali, żeby spełnić ich żądania - dziewuchy nie przestawały nalegać: koniecznie chciały... no, nic innego, tylko żeby im sdiełat' riebionka, zrobić dziecko, bo z mładiencom, z niemowlęciem, z maleństwem, ich los