czas jak emeryt na wakacjach w Krynicy, który chodzi na długie spacery. Nikt by go nie posądził o to, że na skutek niesłychanych wydarzeń światowych, jako osoba zagrażająca potędze państwa niemieckiego, został pozbawiony wolności. Pan Pociejak nie chodzi wprawdzie na długie spacery, bo to jest niemożliwe, ale gdy idzie korytarzem <page nr=175> podpierając się swoją laską, to jest właściwie zupełnie tak, jakby właśnie był na długim spacerze. Patrząc na niego przysiągłby każdy, że to człowiek łagodny, pozbawiony drażliwości i kompleksów, idący przez życie, jakby ono było długim spacerem, na którym trzeba zaczerpnąć dobrze powietrza, żeby krew żywiej w żyłach krążyła, i wzrokiem ogarnąć