Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
wywiniętymi cholewami.
Były chwile, że w akcji jednocześnie brało udział przeszło stu ludzi. Wszystkich obsługiwał sztab mieszczący się na pięterku domu Słowińskich w Kirach.
Czyżewski i Gradziński nie mieli chwili wytchnienia. Telefony, wiadomości, narady, decyzje, znów telefony, polecenia, przypomnienia. I znów wiadomości, telefony i decyzje...
Od pierwszej chwili Pogotowie Tatrzańskie podporządkowało się całkowicie grotołazom. Tak zdecydował Pawłowski. Pierwszy to wypadek w historii Pogotowia. Ale ratownicy nie znali specyfiki działania w jaskiniach, nie znali miejsca akcji.
Jaskinia Zimna wnet zgotowała kolejną niespodziankę. 12 lutego 1958 r. o godz.19.50 zawiadomiono, że czterech grotołazów zostało odciętych od wyjścia dymem powstałym wskutek spalenia się
wywiniętymi cholewami.<br>Były chwile, że w akcji jednocześnie brało udział przeszło stu ludzi. Wszystkich obsługiwał sztab mieszczący się na pięterku domu Słowińskich w Kirach.<br>Czyżewski i Gradziński nie mieli chwili wytchnienia. Telefony, wiadomości, narady, decyzje, znów telefony, polecenia, przypomnienia. I znów wiadomości, telefony i decyzje...<br>Od pierwszej chwili Pogotowie Tatrzańskie podporządkowało się całkowicie grotołazom. Tak zdecydował Pawłowski. Pierwszy to wypadek w historii Pogotowia. Ale ratownicy nie znali specyfiki działania w jaskiniach, nie znali miejsca akcji.<br>Jaskinia Zimna wnet zgotowała kolejną niespodziankę. 12 lutego 1958 r. o godz.19.50 zawiadomiono, że czterech grotołazów zostało odciętych od wyjścia dymem powstałym wskutek spalenia się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego