Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
in" w moim olympusie. Mały błysk lampy i na standardowej taśmie fuji stawał się cud. Cud, o który przecież się modliłem. Żeby móc cofnąć czas, żeby móc wynagrodzić tą wyprawą wszystkie miesiące przebiedowane w zimnym kraju, gdzie przyszło nam tracić młodość.
I zdjęcia ten cud czyniły: nasza wrześniowa włoska podróż, podróż małżeństwa o piętnastoletnim stażu, już na zawsze filtrowana będzie przez te fotografie. Robione oszczędnie, w mało zróżnicowany sposób: zazwyczaj ona na pierwszym planie, bardzo blisko, a za nią krajobraz, miasto z wieżą, kanał, czerwone dachy kamienic, laguna. Więc przywoziłem z Italii cykl jej portretów, a nie fotki zabytków czy reporterskie
in" w moim olympusie. Mały błysk lampy i na standardowej taśmie fuji stawał się cud. Cud, o który przecież się modliłem. Żeby móc cofnąć czas, żeby móc wynagrodzić tą wyprawą wszystkie miesiące przebiedowane w zimnym kraju, gdzie przyszło nam tracić młodość.<br>I zdjęcia ten cud czyniły: nasza wrześniowa włoska podróż, podróż małżeństwa o piętnastoletnim stażu, już na zawsze filtrowana będzie przez te fotografie. Robione oszczędnie, w mało zróżnicowany sposób: zazwyczaj ona na pierwszym planie, bardzo blisko, a za nią krajobraz, miasto z wieżą, kanał, czerwone dachy kamienic, laguna. Więc przywoziłem z Italii cykl jej portretów, a nie fotki zabytków czy reporterskie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego