bardziej lub mniej wypchanymi portfelami nie odwiedziło warszawskiej Starówki czy mazurskich jezior tylko dlatego, że się zwyczajnie boją. Wieści o napadach na szosach, grabieżach w biały dzień czy kradzieżach samochodów nie należą, niestety, do dziedziny science fiction, a literatury faktu. Samochodem wynajętym w Avisie czy Hertzu, np. we Francji, mogę podróżować po całej Europie - ale tylko do granic dawnej żelaznej kurtyny. Bo tutaj grabią i kradną, a prawo bardziej chroni przestępcę niż poszkodowanego.</intro><br>W połowie lipca miałem wyjechać na od dawna zaplanowany urlop. Ale w końcu w pierwszej dekadzie miesiąca, w biały dzień, prawie pod siedzibą redakcji, zwinięto mi w ciągu