Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
na peronie.
Kula wykupił bilet. Wkrótce siedział w przedziale pomiędzy
Słowakami, nie odróżniając się od nich. Plecak z niebezpieczną
zawartością leżał na półce, nie wzbudzając niczyjego zainteresowania.
Po paru godzinach pociąg zatrzymał się w Wychodnej.
Nigdy dotąd nie cieszyła go tak bardzo perspektywa odpoczynku u Hlawaja.
Później pozostał ostatni etap podróży - jazda na nartach
po tatrzańskich granicach. Gdy dotarł na skraj Zakopanego,
długo wypatrywał góralskich spodni na płocie w obejściu
Krzeptowskiego. Nie dostrzegłszy ich, uspokoił się i ruszył
dalej.
Od Andrzeja dowiedział się, że w mieście panuje względny
spokój. Wieczorem wpadł do rodzinnego domu na Wilczniku.
Przekazał przesyłkę siostrze, poprosił o
na peronie.<br>Kula wykupił bilet. Wkrótce siedział w przedziale pomiędzy<br>Słowakami, nie odróżniając się od nich. Plecak z niebezpieczną<br>zawartością leżał na półce, nie wzbudzając niczyjego zainteresowania.<br> Po paru godzinach pociąg zatrzymał się w Wychodnej.<br>Nigdy dotąd nie cieszyła go tak bardzo perspektywa odpoczynku u Hlawaja.<br> Później pozostał ostatni etap podróży - jazda na nartach<br>po tatrzańskich granicach. Gdy dotarł na skraj Zakopanego,<br>długo wypatrywał góralskich spodni na płocie w obejściu<br>Krzeptowskiego. Nie dostrzegłszy ich, uspokoił się i ruszył<br>dalej.<br> Od Andrzeja dowiedział się, że w mieście panuje względny<br>spokój. Wieczorem wpadł do rodzinnego domu na Wilczniku.<br>Przekazał przesyłkę siostrze, poprosił o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego