Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o urlopie
Rok powstania: 2001
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o urlopie
Rok powstania: 2001
na fotelu, to już tłumaczyłam, to jest ta sukienka, spódnica taka zawiązywana z boku. Pareo.
To co w lansują. No i co?
To jest podobno przebój, ale gdzie to można kupić? Ja już zjeździłam...
W . Nawet mamy
Ale to już mnie nie przyślą przed moim wyjazdem.
Musiałaby pani do Łodzi podskoczyć.
Ale proszę mi pokazać. Ja tak myślę, żeby jechać pod stad na stadion i może by tam były.
Może być, bo teraz jest krzyk sezonu.
Koszyk, słuchajcie panie? A obowiązkowo buty klapki i kapelusz.
Kapelusz?
Tak.
A chodziła pani w kapeluszu? Bo ja jeszcze nie.
Ja mam kapelusz.
Tak?
Ale
To co w lansują. No i co?
To jest podobno przebój, ale gdzie to można kupić? Ja już zjeździłam...
W . Nawet mamy
Ale to już mnie nie przyślą przed moim wyjazdem.
Musiałaby pani do Łodzi podskoczyć.
Ale proszę mi pokazać. Ja tak myślę, żeby jechać pod stad na stadion i może by tam były.
Może być, bo teraz jest krzyk sezonu.
Koszyk, słuchajcie panie? A obowiązkowo buty klapki i kapelusz.
Kapelusz?
Tak.
A chodziła pani w kapeluszu? Bo ja jeszcze nie.
Ja mam kapelusz.
Tak?
Ale
na fotelu, to już tłumaczyłam, to jest ta sukienka, spódnica taka zawiązywana z boku. Pareo. </><br><who1>To co w <gap> lansują. No i co? </><br><who2>To jest podobno przebój, ale gdzie to można kupić? Ja już zjeździłam... </><br><who1>W <gap>. Nawet mamy <gap> </><br><who2>Ale to już mnie nie przyślą przed moim wyjazdem. </><br><who1>Musiałaby pani do <name type="place">Łodzi</> podskoczyć. </><br><who2>Ale proszę mi pokazać. Ja tak myślę, żeby jechać pod <unclear>stad</> na stadion i może by tam były. </><br><who1>Może być, bo teraz jest krzyk sezonu. </><br><who2>Koszyk, słuchajcie panie? A obowiązkowo buty klapki i kapelusz. </><br><who1>Kapelusz? </><br><who2>Tak. </><br><who1>A chodziła pani w kapeluszu? Bo ja jeszcze nie. </><br><who2>Ja mam kapelusz. </><br><who1>Tak? </><br><who2>Ale
