Typ tekstu: Książka
Autor: Janusz Tazbir
Tytuł: Silva rerum historicarum
Rok: 2002
wizytowy To prawda, że tytułomania, tak dziś u nas rozpowszechniona, trąci sarmacką słabością do wymieniania prawdziwych i fikcyjnych urzędów, z wielką powagą piastowanych. Z tą tylko różnicą, iż dawne stolnikostwa, miecznikostwa czy podczaszostwa zostały zamienione na tytuły naukowe. W początkach XVII wieku Walerian Nekanda Trepka sporządził gruby rejestr osób nieprawnie podszywających się pod szlachectwo. Gdyby żył dzisiaj, pracowałby nad wykazem dygnitarzy, bezprawnie posługujących się tytułem profesora.
Nieraz tych godności bywa tak dużo, że wręcz rozsadzają bilet wizytowy; z prawdziwym przeto rozczuleniem przyjąłem niedawno jeden z nich, stanowiący dowód chwalebnej skromności. Po nazwisku, powiedzmy Jan Kowalski, widniały tylko słowa: osoba prywatna.
Tytulaturą
wizytowy To prawda, że tytułomania, tak dziś u nas rozpowszechniona, trąci sarmacką słabością do wymieniania prawdziwych i fikcyjnych urzędów, z wielką powagą piastowanych. Z tą tylko różnicą, iż dawne stolnikostwa, miecznikostwa czy podczaszostwa zostały zamienione na tytuły naukowe. W początkach XVII wieku Walerian Nekanda Trepka sporządził gruby rejestr osób nieprawnie podszywających się pod szlachectwo. Gdyby żył dzisiaj, pracowałby nad wykazem dygnitarzy, bezprawnie posługujących się tytułem profesora.<br>Nieraz tych godności bywa tak dużo, że wręcz rozsadzają bilet wizytowy; z prawdziwym przeto rozczuleniem przyjąłem niedawno &lt;page nr=338&gt; jeden z nich, stanowiący dowód chwalebnej skromności. Po nazwisku, powiedzmy Jan Kowalski, widniały tylko słowa: osoba prywatna.<br>Tytulaturą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego