Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
adwokaci i wyżsi świeccy urzędnicy watykańscy. Przestronno tu i chłodno. No i, jak widzisz, pusto, bo kto mógł, to już wyprysnął. A za parę dni w ogóle zamykamy.
- Ten klub?
- Przede wszystkim kurię! Zostają tylko dyżurni, a reszta, od kardynałów po referentów, rozjeżdża się na wielkie wakacje. Trybunały zamykają swoje podwoje też.
Słyszałem już o tym, o tych wakacjach. Ostatnio mi o nich wspomniał ksiądz Piolanti. Może nawet powiedział, kiedy się zaczynają, ale ponieważ informacje wiążące się z kurią przestały być dla mnie ważne, puściłem to mimo uszu. Teraz zainteresowałem się:
- Za ile dni? Ile mi jeszcze dni pozostało?
- Pięć, a
adwokaci i wyżsi świeccy urzędnicy watykańscy. Przestronno tu i chłodno. No i, jak widzisz, pusto, bo kto mógł, to już wyprysnął. A za parę dni w ogóle zamykamy.<br>- Ten klub?<br>- Przede wszystkim kurię! Zostają tylko dyżurni, a reszta, od kardynałów po referentów, rozjeżdża się na wielkie wakacje. Trybunały zamykają swoje podwoje też.<br>Słyszałem już o tym, o tych wakacjach. Ostatnio mi o nich wspomniał ksiądz Piolanti. Może nawet powiedział, kiedy się zaczynają, ale ponieważ informacje wiążące się z kurią przestały być dla mnie ważne, puściłem to mimo uszu. Teraz zainteresowałem się:<br>- Za ile dni? Ile mi jeszcze dni pozostało?<br>- Pięć, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego