Cleary podkreśla, że "zen nie ma żadnej ustalonej doktryny" <br>- rzeczywiście, gdybyśmy założyli, iż w zen nie ma żadnej teorii, którą <br>można by uznać za ortodoksyjną, polemiki nie miałyby sensu. <br>Moim zdaniem polemiki mistrzów świadczą właśnie o próbach ustalenia <br>ortodoksji zen. Tylko z punktu widzenia pewnej ustanowionej ortodoksji <br>mógł Dahui określać poglądy swoich adwersarzy jako 'zen heretyckie' (chiń. <br>xiechan; jap. jazen). <br>Mistrzowie zen często krytykowali tych, którzy, mimo że sami nie <br>dostąpili 'oświecenia', potwierdzali 'oświecenie' swoich uczniów. Na <br>przykład Bankei tak pisał o mistrzu Yinyuanie Longqi (jap. Ingen Ryuki, <br>1592-1673): <q>"Jak tylko wyszedł z łodzi, wiedziałem, że nie jest człowiekiem, <br>który