mógł się podobać.<br><name type="person">Placido Domingo</> ujawnił jeszcze jeden talent. Dowcipnie zapowiadał lub komentował to, co działo się na scenie. Lekkość, z jaką prowadził ten koncert, nadzwyczajny kontakt z publicznością, intuicja, wyczucie stylu, dobry smak wreszcie - są niewątpliwie jednym z kluczy do zrozumienia fenomenu jego kariery.<br>Obfity w wydarzenia, gorący emocjonalnie (pogoda też dopisała, a strach był niemały, bo próbę generalną kończono w rzęsistym deszczu) wieczór przyniósł kilka niespodzianek. <name type="tit">"Efekty specjalne"</>: spadająca na zapleczu skrzynka z butelkami - zbiegiem okoliczności idealnie w takt muzyki, płacz dziecka, smyczki uderzające w zbyt blisko poustawiane mikrofony i oślepiające reflektory (cóż, prawa transmisji telewizyjnej), dodały swoistej niepowtarzalności