Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie
Rok powstania: 2001
inaczej?
Tak. Tak, i to jest prawda. Żyje pani z godnością, naprawdę.
No tak tak. Wie pani, byłam szczęśliwa, bo miałam tego , przecież kochałam go nieprzytomnie, a on mnie, i wie pani, pamiętam, jak już po stażu, tam ten domeczek swój... i ja przyjechałam, to jest lato, wie pani, piękna pogoda, ślicznie, zielono tam, ładnie.
W , tak?
Tak. I w jakiejś lekkiej sukieneczce. I mówi, chodź, mama, tam przyjechał mecenas, tam coś takiego, coś tam załatwiali. No i on tak, wie pani, chodzi, pan mecenas tam siedzi, a on mnie tak trzyma, wie pani, on był wielki mężczyzna, ja przy nim
inaczej? &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak. Tak, i to jest prawda. Żyje pani z godnością, naprawdę. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No tak tak. Wie pani, byłam szczęśliwa, bo miałam tego &lt;gap&gt;, przecież kochałam go nieprzytomnie, a on mnie, i wie pani, pamiętam, jak już po stażu, tam ten domeczek swój... i ja przyjechałam, to jest lato, wie pani, piękna pogoda, ślicznie, zielono tam, ładnie. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;W &lt;gap&gt;, tak? &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. I w jakiejś lekkiej sukieneczce. I &lt;gap&gt; mówi, &lt;q&gt;chodź, mama, tam przyjechał mecenas&lt;/&gt;, tam coś takiego, coś tam załatwiali. No i on tak, wie pani, chodzi, pan mecenas tam siedzi, a on mnie tak trzyma, wie pani, on był wielki mężczyzna, ja przy nim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego