Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
cichł powoli, aż wreszcie żagle obwisły jak bezsilne ręce strudzonego robotnika. Morze uspokoiło się, wygładziło, zaledwie drobne zmarszczki mieniły się srebrem w jaskrawym blasku słońca. Nieliczni doświadczeni żeglarze z armii powstańczej niespokojnie rozglądali się po horyzoncie - nic dobrego nie wróży taka przyczajona cisza. Ale niebo kryło zazdrośnie swoje tajemnice; było pogodne i nieodgadnione jak morze. Statki dumnie defilowały wzdłuż brzegów, na których widać było z daleka rozlokowane oddziały legionistów. Spartakus w otoczeniu dowódców na małym, zwinnym żaglowcu szybko przesuwał się wzdłuż brzegów, szukając najsłabszego punktu, w którym można byłoby uderzyć. Kilka statków rzymskich na widok floty powstańczej spiesznie uszło na południe
cichł powoli, aż wreszcie żagle obwisły jak bezsilne ręce strudzonego robotnika. Morze uspokoiło się, wygładziło, zaledwie drobne zmarszczki mieniły się srebrem w jaskrawym blasku słońca. Nieliczni doświadczeni żeglarze z armii powstańczej niespokojnie rozglądali się po horyzoncie - nic dobrego nie wróży taka przyczajona cisza. Ale niebo kryło zazdrośnie swoje tajemnice; było pogodne i nieodgadnione jak morze. Statki dumnie defilowały wzdłuż brzegów, na których widać było z daleka rozlokowane oddziały legionistów. Spartakus w otoczeniu dowódców na małym, zwinnym żaglowcu szybko przesuwał się wzdłuż brzegów, szukając najsłabszego punktu, w którym można byłoby uderzyć. Kilka statków rzymskich na widok floty powstańczej spiesznie uszło na południe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego