Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
tylko wykorzystać okazję do zrobienia biznesu, i tymi, którzy akceptują potrzebę budowania własnego środowiska naukowego. Widzę wśród założycieli uczelni niepaństwowych grupę ponad 100 osób, które chcą inwestować w rozwój uczelni. Dla nich prowadzenie prywatnej uczelni to nie interes, a misja.
Jaka jest szansa na kompromis?
Sądzę, że nigdy się nie pogodzimy, bo grupa kilkudziesięciu ludzi, którzy będą protestowali do końca, na pewno się znajdzie. Mimo to trzeba podjąć wyzwanie radykalnie i stanowczo. Ta ustawa daje szanse pełnego rozwoju uczelniom prywatnym aż do wielkich uniwersytetów za kilkadziesiąt lat. I ja chcę tą drogą pójść. Nie chcę mieć wokół siebie ludzi, którzy bronią
Jaka jest szansa na kompromis?
Sądzę, że nigdy się nie pogodzimy, bo grupa kilkudziesięciu ludzi, którzy będą protestowali do końca, na pewno się znajdzie. Mimo to trzeba podjąć wyzwanie radykalnie i stanowczo. Ta ustawa daje szanse pełnego rozwoju uczelniom prywatnym aż do wielkich uniwersytetów za kilkadziesiąt lat. I ja chcę tą drogą pójść. Nie chcę mieć wokół siebie ludzi, którzy bronią
tylko wykorzystać okazję do zrobienia biznesu, i tymi, którzy akceptują potrzebę budowania własnego środowiska naukowego. Widzę wśród założycieli uczelni niepaństwowych grupę ponad 100 osób, które chcą inwestować w rozwój uczelni. Dla nich prowadzenie prywatnej uczelni to nie interes, a misja.</><br><who5>Jaka jest szansa na kompromis?</><br><who6>Sądzę, że nigdy się nie pogodzimy, bo grupa kilkudziesięciu ludzi, którzy będą protestowali do końca, na pewno się znajdzie. Mimo to trzeba podjąć wyzwanie radykalnie i stanowczo. Ta ustawa daje szanse pełnego rozwoju uczelniom prywatnym aż do wielkich uniwersytetów za kilkadziesiąt lat. I ja chcę tą drogą pójść. Nie chcę mieć wokół siebie ludzi, którzy bronią
