zachorował na grypę pod koniec stycznia tego roku. Jego stan znacznie pogorszył się przed kilkoma dniami. Prywatny lekarz badający pacjenta zasugerował jego ojcu, że Wojciech O. powinien przebywać w szpitalu. 7 lutego, do domu państwa O. po raz pierwszy wezwano pogotowie ratunkowe. Tym razem, a także podczas kolejnej wizyty, lekarze pogotowia nie reagowali na prośby o umieszczenie pacjenta w szpitalu. Robili mu zastrzyki i odjeżdżali. Ojciec Wojciecha O. nie rezygnował. W ciągu trzech dni wzywał pogotowie w sumie cztery razy. Kiedy pacjent trafił wreszcie do szpitala, było za późno.<br>&lt;au&gt;(PAP)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Nowa szkoła podpisana&lt;/&gt;<br><br>(WARSZAWA) Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą reformę ustroju szkolnego