Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
Karoliny, te uwodzicielskie kobiety, są w gruncie rzeczy trochę nieśmiałe i skryte. Ponieważ ich roślinnym totemem jest winorośl, potrzebują oparcia i jasnego celu w życiu. Ale o to właśnie najtrudniej.
W oczach starzejącej się Karoliny widać zdumienie. Stworzona była przecież po to, by odnosić olśniewające sukcesy. Dlaczego przegrywa? Dlaczego nie pojawia się królewicz z bajki? Każde z niepowodzeń napawa ją oburzeniem. Cierpienie do niej nie pasuje, nie uszlachetnia jej. I kiedy bliscy mówią: teraz zrozumiesz życie, otrząśnij się z nierealnych marzeń, ona się dziwi:
- Ja? Ja właśnie nic nie rozumiem!
Młode kobiety zazdroszczą Karolinie jej cudownego losu. Przecież jest księżniczką Monaco, panną
Karoliny, te uwodzicielskie kobiety, są w gruncie rzeczy trochę nieśmiałe i skryte. Ponieważ ich roślinnym totemem jest winorośl, potrzebują oparcia i jasnego celu w życiu. Ale o to właśnie najtrudniej.<br> W oczach starzejącej się Karoliny widać zdumienie. Stworzona była przecież po to, by odnosić olśniewające sukcesy. Dlaczego przegrywa? Dlaczego nie pojawia się królewicz z bajki? Każde z niepowodzeń napawa ją oburzeniem. Cierpienie do niej nie pasuje, nie uszlachetnia jej. I kiedy bliscy mówią: teraz zrozumiesz życie, otrząśnij się z nierealnych marzeń, ona się dziwi:<br> - Ja? Ja właśnie nic nie rozumiem!<br> Młode kobiety zazdroszczą Karolinie jej cudownego losu. Przecież jest księżniczką Monaco, panną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego