Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
że moja Gosia jest ładniejsza albo wyższa, albo, no nie wiem, ma mniejszy nochal. Brak mi sił. Dziewczę przeszło wreszcie tę koszmarnie szeroką ulicę i coraz bardziej maleje, idąc w kierunku warzywniaka.
Więc nagle zobaczyłem Gosię bez miłosnych okularów na swym nosie, zobaczyłem, jak wygląda naprawdę. Przeraziłem się. Nie mam pojęcia, co to było. Jakaś zbiorowa fatamorgana? Czy prowokacja Złego?
Z profilem wpisującym się w przeraźliwie wydłużony trójkąt, z potwornie, chorobliwie rozrośniętym nosem, jak bulterier z pyskiem znaczonym cierpieniem: tępawa, koszmarna. Nie wiem, jak opisać wady uwydatnione przez to tajemnicze wcielenie mojej Małgosi.
Wiem natomiast, co zrobiłem po powrocie do domu
że moja Gosia jest ładniejsza albo wyższa, albo, no nie wiem, ma mniejszy nochal. Brak mi sił. Dziewczę przeszło wreszcie tę koszmarnie szeroką ulicę i coraz bardziej maleje, idąc w kierunku warzywniaka. <br>Więc nagle zobaczyłem Gosię bez miłosnych okularów na swym nosie, zobaczyłem, jak wygląda naprawdę. Przeraziłem się. Nie mam pojęcia, co to było. Jakaś zbiorowa fatamorgana? Czy prowokacja Złego?<br>Z profilem wpisującym się w przeraźliwie wydłużony trójkąt, z potwornie, chorobliwie rozrośniętym nosem, jak bulterier z pyskiem znaczonym cierpieniem: tępawa, koszmarna. Nie wiem, jak opisać wady uwydatnione przez to tajemnicze wcielenie mojej Małgosi. <br>Wiem natomiast, co zrobiłem po powrocie do domu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego