skał, <br>Kiedy podnoszą się archipelagi".<br><br> 650<br>"Wre przybój twój, odnosi manele, <br>Perły, nie oczy, kości, z których sól <br>Zdjęła korony i suknie z brokatu. <br>O, Bez Początku, o, zawsze pomiędzy <br>Formą i formą, o potoku, iskro, <br> 655<br>O antytezo, co dojrzewasz w tezie. <br>Oto jesteśmy już jako bogowie, <br>W tobie pojmując, że nie istniejemy".<br><br>"Ty, gdzie się łączą przyczyna i skutek, <br>Jak swoją falę z głębi nas wywiodłeś <br> 660<br>Na jedno mgnienie bezbrzeżnej odmiany. <br>Ból dwudziestego wieku nam odkryłeś, <br>Abyśmy wstąpić mogli na wysokość, <br>Gdzie twoja ręka włada instrumentem. <br>Oszczędź nas, nie karz. Wielkie nasze winy. <br> 665<br>Zapominaliśmy, czym prawa twoje