Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
skał,
Kiedy podnoszą się archipelagi".

650
"Wre przybój twój, odnosi manele,
Perły, nie oczy, kości, z których sól
Zdjęła korony i suknie z brokatu.
O, Bez Początku, o, zawsze pomiędzy
Formą i formą, o potoku, iskro,
655
O antytezo, co dojrzewasz w tezie.
Oto jesteśmy już jako bogowie,
W tobie pojmując, że nie istniejemy".

"Ty, gdzie się łączą przyczyna i skutek,
Jak swoją falę z głębi nas wywiodłeś
660
Na jedno mgnienie bezbrzeżnej odmiany.
Ból dwudziestego wieku nam odkryłeś,
Abyśmy wstąpić mogli na wysokość,
Gdzie twoja ręka włada instrumentem.
Oszczędź nas, nie karz. Wielkie nasze winy.
665
Zapominaliśmy, czym prawa twoje
skał, <br>Kiedy podnoszą się archipelagi".<br><br> 650<br>"Wre przybój twój, odnosi manele, <br>Perły, nie oczy, kości, z których sól <br>Zdjęła korony i suknie z brokatu. <br>O, Bez Początku, o, zawsze pomiędzy <br>Formą i formą, o potoku, iskro, <br> 655<br>O antytezo, co dojrzewasz w tezie. <br>Oto jesteśmy już jako bogowie, <br>W tobie pojmując, że nie istniejemy".<br><br>"Ty, gdzie się łączą przyczyna i skutek, <br>Jak swoją falę z głębi nas wywiodłeś <br> 660<br>Na jedno mgnienie bezbrzeżnej odmiany. <br>Ból dwudziestego wieku nam odkryłeś, <br>Abyśmy wstąpić mogli na wysokość, <br>Gdzie twoja ręka włada instrumentem. <br>Oszczędź nas, nie karz. Wielkie nasze winy. <br> 665<br>Zapominaliśmy, czym prawa twoje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego