patrz - swoboda, nocka lisia...<br>Nie odkładaj - śmiało za mną - jeszcze dzisiaj,<br>Pod sąsiada podejdziemy dom...<br><br>Tędy... tędy... w ślepiach gra ci błysk...<br>Prędzej... prędzej... pagórkami... dolinkami...<br>Spadaj... chwytaj... rwij zębami... pazurami...<br>. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .<br>Nie krzycz, nie krzycz! Jam natchniony lis!</><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>PRÓBA</><br><br>Dla oka - blaski,<br>Dla ucha - gwary,<br>Dla nozdrza - dymy,<br>Ciało i pokarm<br>Ustami bierzesz<br>Jak wdzięczne rymy.<br><br>Nienasycony,<br>Przesytu pełen,<br>A bez bogactwa,<br>Łakomstwo wielkie<br>Wwiodłeś do serca<br>Jako niewiastę.<br><br>Za nic mam twoje<br>Zgłębianie życia,<br>Poznanie świata,<br>Jeśliś w tym życiu<br>I na tym świecie<br>Nie znalazł brata.<br><br>Bo cóż są skarby,<br>Gdy bez podziału<br>I bez człowieka.<br>Próżno je zbierasz