mu paliwo, z którym musi coś zrobić. <br>A więc dyrektor jednak wie o nagminnych w jego przedsiębiorstwie praktykach kierowców. <br>Kiedy dyrektor wspomniał o tym, że kierowcy narzekają, przypomniał mi się wczorajsza rozmowa w bazie. Kierowcy krzyczeli jeden przez drugiego: <br>- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że pani do nas przyjechała i że możemy pokazać ... bo my na to długo czekaliśmy żeby ktoś z prasy o tym napisał! <br>- Nich parni zobaczy, co stoi na podwórzu! No, jakie samochody stoją na podwórzu, w jakim stanie technicznym? Niech pani zobaczy, na czym my pracujemy, jakie mamy warunki pracy... <br>Tylko starzy kierowca (ten, który stanowczo twierdził, że tu