Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
z przygnębionych nędzą na razie jeszcze nie wiedział, że zwiastuje wydarzenia wielkie, niecodzienne i wstrząsające. Dźwiękiem tym było trzaśnięcie drzwi wejściowych i odgłos szybkich kroków człowieka w galopie, usiłującego gwałtownie wyhamować na śliskiej posadzce. Zgodnie z prawami natury człowiekowi owemu raczej się to nie udało i rozpędzony Janusz wpadł do pokoju z imponującym poślizgiem, uszkadzając nieco skrzydło drzwiowe i zatrzymując się dopiero na stole Lesia. Oparł się o deskę i stał, ciężko dysząc i z wyrazem zgrozy wytrzeszczając oczy na kolegów.
Barbara, Karolek i Lesio oderwali się od dramatycznych rozmyślań i z cieniem zainteresowania spojrzeli na świeżo przybyłego towarzysza niedoli.
- Cóżeś
z przygnębionych nędzą na razie jeszcze nie wiedział, że zwiastuje wydarzenia wielkie, niecodzienne i wstrząsające. Dźwiękiem tym było trzaśnięcie drzwi wejściowych i odgłos szybkich kroków człowieka w galopie, usiłującego gwałtownie wyhamować na śliskiej posadzce. Zgodnie z prawami natury człowiekowi owemu raczej się to nie udało i rozpędzony Janusz wpadł do pokoju z imponującym poślizgiem, uszkadzając nieco skrzydło drzwiowe i zatrzymując się dopiero na stole Lesia. Oparł się o deskę i stał, ciężko dysząc i z wyrazem zgrozy wytrzeszczając oczy na kolegów.<br>Barbara, Karolek i Lesio oderwali się od dramatycznych rozmyślań i z cieniem zainteresowania spojrzeli na świeżo przybyłego towarzysza niedoli.<br>- Cóżeś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego