Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
to wyznanie przeszłoby jej przez usta.
- Powtarzam. Odejdź stamtąd. Ponieważ w tym przypadku droga sprawiedliwości może być długa, uciążliwa i niekoniecznie z korzystnym dla ciebie finałem.
- Sprawiedliwość, cóż to takiego? Od kilkunastu lat polytycy z prawa, lewa, środka, pobocza i ścieku, pod hasłami dla dobra i ku, rozgrabiają dorobek trzech pokoleń głośno wrzeszcząc, że po wyklętych poprzednikach zastali ruiny i zgliszcza. Fundują społeczeństwu nieustające widowisko z fajerwerkami, inkwizycją, odnową moralną, i rozdzierają postaw czerwonego sukna. A mnie zabrakło łuta przysłowiowego szczęścia.
- Bogna, to nie wirus ani pech. Prawda jest banalna. Trafiłaś na nieuczciwego pracodawcę, który wykorzystał twoją dobrą wiarę i braki
to wyznanie przeszłoby jej przez usta.<br>- Powtarzam. Odejdź stamtąd. Ponieważ w tym przypadku droga sprawiedliwości może być długa, uciążliwa i niekoniecznie z korzystnym dla ciebie finałem.<br>- Sprawiedliwość, cóż to takiego? Od kilkunastu lat polytycy z prawa, lewa, środka, pobocza i ścieku, pod hasłami dla dobra i ku, rozgrabiają dorobek trzech pokoleń głośno wrzeszcząc, że po wyklętych poprzednikach zastali ruiny i zgliszcza. Fundują społeczeństwu nieustające widowisko z fajerwerkami, inkwizycją, odnową moralną, i rozdzierają postaw czerwonego sukna. A mnie zabrakło łuta przysłowiowego szczęścia.<br>- Bogna, to nie wirus ani pech. Prawda jest banalna. Trafiłaś na nieuczciwego pracodawcę, który wykorzystał twoją dobrą wiarę i braki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego