i przyśpieszonym programem. Brakowało kadry we wszystkich zawodach, wymordowanej, rozproszonej po emigracjach, obozach, zmobilizowanej. Gdy tylko wojna przeniosła się dalej ustanowiono takie szkoły, dwa lata zaliczano w rok. A on ten zielarz niezupełnie, był analfabetą, umiał się podpisać i czytać drukowane.<br>- Fantastyczne! Ile jeszcze osób umiało czytać drukowane?<br>- Ze starszego pokolenia niewiele, i najlepiej z kantyczki.<br>- I we wsi był jeden rower, jedno radio tranzystorowe... - bierze udział Ulka w znanej od zawsze opowieści, jakby ją musiała odnawiać żeby się nie zatarła.<br>- Radio na kryształek - prostuje babka.<br>- ...ludzie chorowali na kołtun, znachor od zwierząt był na noże ze znachorką od ludzi, ponieważ