Typ tekstu: Książka
Autor: Kuriata Czesław
Tytuł: Spowiedź pamięci, próba światła
Rok: 1985
pełne zdumienia i strachu.
Pomyślałam w tym otępieniu, które mnie objęło, że niektóre z nich próbują już nieśmiało pierwszych ondulacji - i ta myśl była jedyną przez kilka minut.

I nie wiem sama, dlaczego to spostrzeżenie wyzwoliło we mnie nową wściekłość.
- Szybciej, do jasnej, nie wiecie, jak wygląda bieg?!
Szybciej!... - krzyczałam pokonując własne odruchy litości i był to krzyk przeciwko mnie samej.
Za chwilę wróciło odrętwienie, w którym wodziłam już tylko za lśniącymi główkami błędnym, nic nie widzącym wzrokiem.
Dopiero dźwięk dzwonka wyrwał mnie z tego letargu.
Wyszłam cicho i bez słowa, w zawstydzeniu, wyszłam zdaje się, nie zauważona.
Nie wiem nawet
pełne zdumienia i strachu.<br> Pomyślałam w tym otępieniu, które mnie objęło, że niektóre z nich próbują już nieśmiało pierwszych ondulacji - i ta myśl była jedyną przez kilka minut.<br> &lt;page nr=44&gt;<br> I nie wiem sama, dlaczego to spostrzeżenie wyzwoliło we mnie nową wściekłość.<br> - Szybciej, do jasnej, nie wiecie, jak wygląda bieg?!<br> Szybciej!... - krzyczałam pokonując własne odruchy litości i był to krzyk przeciwko mnie samej.<br> Za chwilę wróciło odrętwienie, w którym wodziłam już tylko za lśniącymi główkami błędnym, nic nie widzącym wzrokiem.<br> Dopiero dźwięk dzwonka wyrwał mnie z tego letargu.<br> Wyszłam cicho i bez słowa, w zawstydzeniu, wyszłam zdaje się, nie zauważona.<br> Nie wiem nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego