Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
samemu, jeść osobno ani spać, siadać koło okna w dobrze oświetlonym pomieszczeniu. Tylko grupa może dać ci ochronę, przynajmniej częściową. Rozważ to.
- Nie mam pary. Jest nas nieparzysta liczba - jęknął Iskra. - Zresztą i tak by nikt nie chciał...
Mistrz Iluzji uśmiechnął się demonicznie.
- Co za szkoda. Chyba będziesz musiał bardzo pokornie prosić o przebaczenie za wszystkie krzywdy i obraźliwe słowa. A jeśli "połówki" uznają, że to mało i zechcą złoić ci skórę, to i tak jest to dla ciebie opłacalne. Natomiast ja dam ci podarunek. To będzie kotek. Będziesz z nim mieszkał, czesał go, karmił i codziennie głaskał, bo bardzo to
samemu, jeść osobno ani spać, siadać koło okna w dobrze oświetlonym pomieszczeniu. Tylko grupa może dać ci ochronę, przynajmniej częściową. Rozważ to.<br>- Nie mam pary. Jest nas nieparzysta liczba - jęknął Iskra. - Zresztą i tak by nikt nie chciał...<br>Mistrz Iluzji uśmiechnął się demonicznie.<br>- Co za szkoda. Chyba będziesz musiał bardzo pokornie prosić o przebaczenie za wszystkie krzywdy i obraźliwe słowa. A jeśli "połówki" uznają, że to mało i zechcą złoić ci skórę, to i tak jest to dla ciebie opłacalne. Natomiast ja dam ci podarunek. To będzie kotek. Będziesz z nim mieszkał, czesał go, karmił i codziennie głaskał, bo bardzo to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego