Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
pana rozumiem.
- Kiedy odbędzie się pogrzeb?
- To nie zostało jeszcze ustalone.
- Męża pani nie widziałem nigdy na oczy, ale czułem i nadal czuję do niego sympatię, a także i szacunek. Teraz zdaje mi się, że mam wobec niego obowiązek.
Wstałem. Pani Emilia przyglądała mi się uważnie. Podała mi rękę, którą pokornie ucałowałem, i rzekła:

- The soldiers' music and the rites of war
Speak loudly for him.

- Take up the body - podchwyciłem - such a sight as this
Becomes the field, but here shows much amiss.
(A dead march. Exit, bearing off the dead body.)

Tegoż jeszcze wieczoru upolował mnie baron, zataszczył do
pana rozumiem.<br>- Kiedy odbędzie się pogrzeb?<br>- To nie zostało jeszcze ustalone. <br>- Męża pani nie widziałem nigdy na oczy, ale czułem i nadal czuję do niego sympatię, a także i szacunek. Teraz zdaje mi się, że mam wobec niego obowiązek.<br>Wstałem. Pani Emilia przyglądała mi się uważnie. Podała mi rękę, którą pokornie ucałowałem, i rzekła:<br><br>&lt;foreign&gt;- The soldiers' music and the rites of war<br>Speak loudly for him.<br><br>- Take up the body - podchwyciłem - such a sight as this<br>Becomes the field, but here shows much amiss.<br>(A dead march. Exit, bearing off the dead body.)&lt;/&gt;<br><br>Tegoż jeszcze wieczoru upolował mnie baron, zataszczył do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego