Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
mnie?
OJCIEC
odwracając się przy drzwiach
Nie przeciw tobie, tylko z tobą przeciw życiu. Czekam, kiedy nareszcie zostaniesz artystą.
EDGAR
ciągle leżąc
Alicjo, ratuj mnie przed nim i przed sobą.
spostrzega Korbowskiego, który stoi niezdecydowany, z listami w ręku
Precz z tą kanalią! Won w tej chwili!
KORBOWSKI
zgina się pokornie; do Lady
A listy?
LADY
Możesz je sobie zabrać, panie Korbowski. Przeczytanie tej korespondencji jeszcze bardziej skomplikuje twoją psychikę. Proszę.
wskazuje na drzwi na prawo. Afrosja siada w fotelu na lewo. Korbowski waha się
Janie!
Jan z lekka popycha Korbowskiego ku drzwiom. Korbowski się prawie nie opiera

JAN
No, Maciek
mnie?<br> OJCIEC<br> odwracając się przy drzwiach<br>Nie przeciw tobie, tylko z tobą przeciw życiu. Czekam, kiedy nareszcie zostaniesz artystą.<br> EDGAR<br> ciągle leżąc<br>Alicjo, ratuj mnie przed nim i przed sobą.<br> spostrzega Korbowskiego, który stoi niezdecydowany, z listami w ręku<br>Precz z tą kanalią! Won w tej chwili!<br> KORBOWSKI<br> zgina się pokornie; do Lady<br>A listy?<br> LADY<br>Możesz je sobie zabrać, panie Korbowski. Przeczytanie tej korespondencji jeszcze bardziej skomplikuje twoją psychikę. Proszę.<br> wskazuje na drzwi na prawo. Afrosja siada w fotelu na lewo. Korbowski waha się<br>Janie!<br> Jan z lekka popycha Korbowskiego ku drzwiom. Korbowski się prawie nie opiera<br>&lt;page nr=131&gt;<br> JAN<br>No, Maciek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego