Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
ananasa, a puszkę ukryła w lodzie, z mieszkania dziewcząt wymknął się cień szofera Grzejka, w portierni komisjonerzy powyłazili z kryjówek, "babcia" w toalecie ocknęła się z drzemki na stołku.
Istotnie, stary był "nakręcony". Od dłuższego czasu nie zauważył nic podejrzanego, a to przy kilkudziesiętnym personelu było nieprawdopodobne .
Nieufnie przyglądał się pokornym twarzom i nie odpowiadał na ukłony. Po południu był w "Vesperii", tam przeglądał książki ewidencyjne, szukał czegoś po lodowniach, magazynach i komórkach, wreszcie pokłócił się o jakąś drobnostkę z tamtejszym kierownikiem i wściekły przyszedł teraz do "Pacyfiku". "Tu coś śmierdzi, coś gnije, trzeba tylko dobrze nosem pociągnąć." Zmrużonymi oczkami badawczo
ananasa, a puszkę ukryła w lodzie, z mieszkania dziewcząt wymknął się cień szofera Grzejka, w portierni komisjonerzy powyłazili z kryjówek, "babcia" w toalecie ocknęła się z drzemki na stołku.<br>Istotnie, stary był "nakręcony". Od dłuższego czasu nie zauważył nic podejrzanego, a to przy kilkudziesiętnym personelu było nieprawdopodobne &lt;page nr=84&gt;.<br> Nieufnie przyglądał się pokornym twarzom i nie odpowiadał na ukłony. Po południu był w "Vesperii", tam przeglądał książki ewidencyjne, szukał czegoś po lodowniach, magazynach i komórkach, wreszcie pokłócił się o jakąś drobnostkę z tamtejszym kierownikiem i wściekły przyszedł teraz do "Pacyfiku". "Tu coś śmierdzi, coś gnije, trzeba tylko dobrze nosem pociągnąć." Zmrużonymi oczkami badawczo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego