Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
się, że zadajemy takie pytania?
- Nie.
- Spodziewałeś się nas?
- Tak.
- Mówiłem - mruknął przez gadałkę Crueth.
- Jak myślisz, kim jesteśmy?
- Gośćmi.
- Tak, twoimi gośćmi. Ale kim?
- Ludźmi. Jego gośćmi.
- Kogo?
- Jego.
- Masz na myśli Jezusa? Boga?
- Tak.
- Czy to On kazał ci tam na nas czekać?
- Nie, nie, nie! - Ohlen gwałtownie pokręcił głową.
- Więc skąd o tym wiedziałeś?
- Wiedziałem.
- Skąd?
Ohlen był wyraźnie zdezorientowany.
- Wiedziałem - powtórzył w kolejnym, jeszcze bardziej mętnym języku.
- Telepatia? Wspólna świadomość?
- A dlaczego czekałeś?
- Aby was powitać. Jesteście gośćmi.
Lopez westchnął, zrezygnowany.
- Więc masz nas ugościć, tak? - prychnął.
- Tak - przytaknął poważnie Ohlen.
- Nie mów mu, że nic nie
się, że zadajemy takie pytania?<br>- Nie.<br>- Spodziewałeś się nas?<br>- Tak.<br>- Mówiłem - mruknął przez gadałkę Crueth.<br>- Jak myślisz, kim jesteśmy?<br>- Gośćmi.<br>- Tak, twoimi gośćmi. Ale kim?<br>- Ludźmi. Jego gośćmi.<br>- Kogo?<br>- Jego.<br>- Masz na myśli Jezusa? Boga?<br>- Tak.<br>- Czy to On kazał ci tam na nas czekać?<br>- Nie, nie, nie! - Ohlen gwałtownie pokręcił głową.<br>- Więc skąd o tym wiedziałeś?<br>- Wiedziałem.<br>- Skąd?<br>Ohlen był wyraźnie zdezorientowany.<br>- Wiedziałem - powtórzył w kolejnym, jeszcze bardziej mętnym języku.<br>- Telepatia? Wspólna świadomość?<br>- A dlaczego czekałeś?<br>- Aby was powitać. Jesteście gośćmi.<br>Lopez westchnął, zrezygnowany.<br>- Więc masz nas ugościć, tak? - prychnął.<br>- Tak - przytaknął poważnie Ohlen.<br>- Nie mów mu, że nic nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego