Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
ojciec postanawiał o czymś nikomu nie mówić, to właśnie mówił pierwszemu, który się nadarzył.
Obaj chłopcy wpadli w pyszny humor.
- No, to świetnie - wołali jeden przez drugiego - bo my właśnie płyniemy do morza! Moglibyśmy płynąć razem. Widzi pan, jaka duża jest nasza łódź?
Henrysi uśmiechnęła się ta myśl, ale ojciec pokręcił głową.
- Nie, to niemożliwe - powiedział - bo my musimy być nie tylko na wodzie, ale i na ziemi. W różnych chatach i ogrodach, pomiędzy zbożem, a także w lesie. Nie możemy płynąć do morza, bo mamy tylko kilka tygodni przed sobą, a tu tyle jest do zobaczenia!
- Ano, to trudno, jeżeli
ojciec postanawiał o czymś nikomu nie mówić, to właśnie mówił pierwszemu, który się nadarzył. <br>Obaj chłopcy wpadli w pyszny humor. <br>- No, to świetnie - wołali jeden przez drugiego - bo my właśnie płyniemy do morza! Moglibyśmy płynąć razem. Widzi pan, jaka duża jest nasza łódź? <br>Henrysi uśmiechnęła się ta myśl, ale ojciec pokręcił głową. <br>- Nie, to niemożliwe - powiedział - bo my musimy być nie tylko na wodzie, ale i na ziemi. W różnych chatach i ogrodach, pomiędzy zbożem, a także w lesie. Nie możemy płynąć do morza, bo mamy tylko kilka tygodni przed sobą, a tu tyle jest do zobaczenia! <br>- Ano, to trudno, jeżeli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego