zwane puellae, są na ziemi...<br> Jakie to szczęście tak zapomnieć, pomyślałem.<br> Jakie to błogosławieństwo dla mnie, dla wszystkich żeglarzy, którym otchłań <br>nie zdołała zamknąć się nad głową.<br> To nie pręt kraty, lecz klucz!<br> Ściskam w rękach klucz.<br> Do iluzji, do rzeczywistości.<br> Między którymi nie dopatrujmy się granic, bo wiecznie będziemy<br>pokutować w klatkach jak dawni, w pasach jak współcześni, w<br>tabletkach jak przyszli szaleńcy.<br> Nauczmy się zawsze mieć oczy otwarte na iluzję naszej<br>rzeczywistości i rzeczywistość naszych iluzji.<br> Bo właśnie stąd - od tej małej dziewczynki na ścieżce - zaczyna<br>się mój powrót do rzeczywistości, krainy olśnień, potocznie zwanej<br>codziennością, życiem - obrzydłym tak