Nic gorszego, jak zbytnia ortodoksyjność w nauce! To prowadzi do swego rodzaju inkwizycji, do fanatycznych zaprzeczeń wszystkiemu, co burzy stare pojęcia lub tylko wykracza poza ich ramy... Co niejasne - zalepiać czarnym papierem, w imię świętego Porządku Rzeczy, w imię przestarzałych, lecz usystematyzowanych i przejrzystych, choć nie zawsze ścisłych poglądów... Mechanicyzm pokutuje do dziś w niektórych umysłach... Determinizm zdawał się być skończonym systemem wszechrzeczy. Wszystko inne było herezją. Relatywizm, teorie statystyczne, cybernetyka wreszcie... Każda z tych dziedzin miała swojego bałwana, który nazywał ją "metafizyką", "pseudonauką" <page nr=59> czy wręcz oszustwem!... Ale... zdaje się, że odbiegam znów od tematu. Nie wiem nawet, czy pan rozumie