działań.<br><br>&lt;au&gt;Współpraca Agnieszka Zagner&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Baby z wozu&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;EWA NOWAKOWSKA&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Gdzie się schronić przed prześladowcą, jeśli nie w domu?&lt;/&gt;<br><br>Dwie kobiety z czwórką dzieci koczują przed urzędem miejskim we Wrocławiu. Najpierw rozbiły namiot na chodniku. Po kilku deszczowych dniach ktoś poruszony tym widokiem wynajął im malutką przyczepę kempingową. Na ścianie wywiesiły pół prześcieradła z wizytówką-apelem: "Bezdomne kobiety, ofiary przemocy. Popierajcie nas!"<br>Poparcie owszem, mają, ale głównie od gapiów i najniżej postawionych funkcjonariuszy. Dzięki tym ostatnim mogą przemknąć do toalety w urzędzie, dostać wrzątek na herbatę, usłyszeć słowa otuchy. Im wyżej w hierarchii, tym większy niesmak na widok przyczepy, kłującej w oczy