Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
z wyrzutem:

- Wciąż tylko te wiersze i wiersze... Czarnosecinny terror szaleje... Kilka tysięcy rewolucjonistów zawisło na "stołypinowskim krawacie"... Doprawdy, nie czas teraz na słodkawą lirykę... Czy państwo czytali opowieść Andriejewa o "Siedmiu wisielcach"?

Ojciec nie dosłyszał pytania i zaczął mówić o reakcyjnym składzie Trzeciej Dumy, o bezsilności Koła Polskiego wobec polakożerczych nastrojów.

- Cóż nam pozastało? Jubileusz pięćdziesięciolecia księgarni Idzikowskiego, kilkanaście polskich książek, trochę patriotycznych wierszy... Polina ma słuszność, że lubi wiersze... Niech pan sobie przypomni, jaką rolę odegrały wiersze Puszkina w powstaniu dekabrystów. Szkoda, że nie może pan przeczytać Mickiewicza... Poleńka, proszę nam coś zadeklamować. Bardzo proszę...

Polinie zabłysły oczy, ale
z wyrzutem:<br><br>- Wciąż tylko te wiersze i wiersze... Czarnosecinny terror szaleje... Kilka tysięcy rewolucjonistów zawisło na "stołypinowskim krawacie"... Doprawdy, nie czas teraz na słodkawą lirykę... Czy państwo czytali opowieść Andriejewa o "Siedmiu wisielcach"?<br><br>Ojciec nie dosłyszał pytania i zaczął mówić o reakcyjnym składzie Trzeciej Dumy, o bezsilności Koła Polskiego wobec polakożerczych nastrojów.<br><br>- Cóż nam pozastało? Jubileusz pięćdziesięciolecia księgarni Idzikowskiego, kilkanaście polskich książek, trochę patriotycznych wierszy... Polina ma słuszność, że lubi wiersze... Niech pan sobie przypomni, jaką rolę odegrały wiersze Puszkina w powstaniu dekabrystów. Szkoda, że nie może pan przeczytać Mickiewicza... Poleńka, proszę nam coś zadeklamować. Bardzo proszę...<br><br>Polinie zabłysły oczy, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego