Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 46
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
szybko opanowali ogień, otwierając w kilku miejscach blaszany dach i wycinając dziury w drewnianych szczytach budynku. Akcja jednak trwała długo, gdyż tliło się zgromadzone na zimę siano. Szybko zapadający zmrok, mgła, dym i błoto wokół domu były dodatkowym utrudnieniem. Zmęczonym strażakom zębianki przynosiły gorącą herbatę i kawę. Ostatnia jednostka opuściła pole walki o godz. 21.38.
Straty według wyliczeń strażackich oszacowano na 100 tys. zł. Przyczyna pożaru nie została jeszcze oficjalnie podana. Przypuszcza się jednak, że było to zwarcie instalacji elektrycznej.
Czteroosobowa rodzina Bolesława i Heleny Król została przed zimą w zdewastowanym domu, ze zniszczonym dobytkiem, bez siana dla licznego inwentarza. Apelujemy
szybko opanowali ogień, otwierając w kilku miejscach blaszany dach i wycinając dziury w drewnianych szczytach budynku. Akcja jednak trwała długo, gdyż tliło się zgromadzone na zimę siano. Szybko zapadający zmrok, mgła, dym i błoto wokół domu były dodatkowym utrudnieniem. Zmęczonym strażakom zębianki przynosiły gorącą herbatę i kawę. Ostatnia jednostka opuściła pole walki o godz. 21.38.<br>Straty według wyliczeń strażackich oszacowano na 100 tys. zł. Przyczyna pożaru nie została jeszcze oficjalnie podana. Przypuszcza się jednak, że było to zwarcie instalacji elektrycznej.<br>Czteroosobowa rodzina Bolesława i Heleny Król została przed zimą w zdewastowanym domu, ze zniszczonym dobytkiem, bez siana dla licznego inwentarza. Apelujemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego