force</foreign>", staje się wobec kwadratury koła. Oni na niej zęby połamali.<br> Pojawienie <page nr=75> się recenzji Kazimierza Koźniewskiego z książki Torańskiej ("Oni i ona", "Polityka" 24 VIII 1985) stanowi zjawisko pozytywne: uznanie implicite, iż część polskiego życia intelektualnego wyraża się na łamach publikacji, wydawanych poza państwowymi domami wydawniczymi; skoro się z czymś polemizuje, to znaczy, iż to coś istnieje. Ponieważ jednak należę do tych, którzy wiedzą, że publikacje ukazujące się w ramach obiegu oficjalnego też istnieją, pozwolę sobie polemizować z kolei z Koźniewskim:<br> - stwierdzenie, że Polska nie odkrywa Ameryki, bo ta została już odkryta w 1956 r., kiedy prawie wszystko powiedziano, zakrywa istotny