Wczoraj w &lt;name type="place"&gt;Dublinie&lt;/&gt; odbyło się spotkanie irlandzkiego rządu i &lt;name type="org"&gt;Komisji Europejskiej&lt;/&gt;. Zainaugurowało ono sześć miesięcy irlandzkiego przewodnictwa w &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt;. Zarówno premier &lt;name type="person"&gt;Bertie Ahern&lt;/&gt;, jak i przewodniczący &lt;name type="org"&gt;Komisji Europejskiej&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Romano Prodi&lt;/&gt; starali się przekonać dziennikarzy, że nie ma między nimi różnicy zdań w sprawie przyszłości europejskiej integracji. Mimo to stwierdzenia obu polityków znacznie się od siebie różniły.<br>&lt;name type="person"&gt;Prodi&lt;/&gt; podtrzymał sformułowanie o perspektywie &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Europy dwóch prędkości"&lt;/&gt;&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Musimy uzgodnić konstytucję do końca tego roku. Nie możemy czekać wiecznie. Jeśli w tym roku się nie uda, niektóre kraje zdecydują się na zacieśnioną współpracę, by dać przykład innym. Europa nie może poruszać się w tempie najwolniejszego