Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
chwili. Na następnej sesji była już redukcja. Ja im za te analizy oczywiście dobrze płaciłem. W ostatniej chwili podjąłem decyzję sprzedaży wszystkich akcji.
Zlecenia są przyjmowane od szesnastej do siedemnastej, a analizy akurat dostałem dopiero o dziewiątej wieczorem. Przeczytawszy je podjąłem decyzję o sprzedaży wszystkiego po PKD. Zlecenia złożyłem o północy, maklerzy rozliczali sesje do rana, tyle mieli roboty. Udało mi się ich przebłagać, żeby przyjęli zlecenia. Zadowolony, że udało mi się sprzedać wszystko, wpadłem w euforię. Spodziewałem się, że następna sesja - czwartkowa - oznacza maksymalny spadek cen akcji. Nie przypuszczałem jednak, że będzie aż tak źle, że przez cały przyszły tydzień
chwili. Na następnej sesji była już redukcja. Ja im za te analizy oczywiście dobrze płaciłem. W ostatniej chwili podjąłem decyzję sprzedaży wszystkich akcji. <br>Zlecenia są przyjmowane od szesnastej do siedemnastej, a analizy akurat dostałem dopiero o dziewiątej wieczorem. Przeczytawszy je podjąłem decyzję o sprzedaży wszystkiego po PKD. Zlecenia złożyłem o północy, maklerzy rozliczali sesje do rana, tyle mieli roboty. Udało mi się ich przebłagać, żeby przyjęli zlecenia. Zadowolony, że udało mi się sprzedać wszystko, wpadłem w euforię. Spodziewałem się, że następna sesja - czwartkowa - oznacza maksymalny spadek cen akcji. Nie przypuszczałem jednak, że będzie aż tak źle, że przez cały przyszły tydzień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego