Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
miejscu zawróciło i prując trawę
posznurowało do lasu.

- Jestem tutaj - Wanyangeri zwrócił
się znów do Awaru - znacznie dłużej od ciebie
i chcę ci powiedzieć o rzeczach, które już wiem,
abyś uwierzył, że nie ma we mnie wrogości.

"Na to - pomyślał Awaru - na to nie możesz
liczyć, Wanyangeri". Skrzywił w uśmiechu połowę
twarzy zwróconą ku tamtemu.

- Jeśli chcesz - odezwał się - powiedz
mi, czym dla ludzi są te zwierzęta, które pozwalają
sobie rozkazywać i są tak łagodne pomimo drapieżnego
wyglądu?

- Sheri, tak się je nazywa - odparł Wanyangeri - ale
wielu nadaje im jeszcze imiona.



Kiedy biegają po ziemi, podobne są do lamparta. Wyższe
od
miejscu zawróciło i prując trawę <br>posznurowało do lasu.<br><br> - Jestem tutaj - Wanyangeri zwrócił <br>się znów do Awaru - znacznie dłużej od ciebie <br>i chcę ci powiedzieć o rzeczach, które już wiem, <br>abyś uwierzył, że nie ma we mnie wrogości.<br><br>"Na to - pomyślał Awaru - na to nie możesz <br>liczyć, Wanyangeri". Skrzywił w uśmiechu połowę <br>twarzy zwróconą ku tamtemu.<br><br>- Jeśli chcesz - odezwał się - powiedz <br>mi, czym dla ludzi są te zwierzęta, które pozwalają <br>sobie rozkazywać i są tak łagodne pomimo drapieżnego <br>wyglądu?<br><br>- Sheri, tak się je nazywa - odparł Wanyangeri - ale <br>wielu nadaje im jeszcze imiona.<br><br><br><br>Kiedy biegają po ziemi, podobne są do lamparta. Wyższe <br>od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego