PPS. Przyznawał wprawdzie, że KPP-owcy to byli oddani rewolucjoniści, ale nie rozumieli spraw narodowych, bo sprawa niepodległości jest sprawą nadrzędną, której powinny być podporządkowane wszystkie inne. Był więc w gruncie rzeczy za faktycznym podtrzymaniem tez PPS-Frakcji Rewolucyjnej, którą dawno już potępiono i zachwalał też w gruncie rzeczy, choć połowicznie, ogólne koncepcje piłsudczyzny.</><br><br><who1>Tak powiedział?</><br><who2>Nie, czego się pani spodziewa? Powiedziałem "w gruncie rzeczy". Jego tezy były niesłuszne, antyleninowskie, antymarksowskie, obróciłyby się przeciwko partii. Dlatego odpór, jaki mu dali Bierut, Zawadzki, Minc i inni towarzysze, był słuszny.<br>Pani patrzy zdziwionym wzrokiem. Tak, tezy partyjne muszą być dostosowane nie tylko do