Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 3/3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ciężko pracuję, to wciąż pozostaję na utrzymaniu rodziców, o wynajęciu czy kupnie mieszkania nie mam co marzyć przy tak niskich zarobkach. Lubię tę pracę, ale nie widzę dla siebie żadnych perspektyw na przyszłość - mówi z żalem pielęgniarz.

Nie dostali odpowiedzi

28 stycznia ulicami stolicy przeszedł wielki ogólnopolski marsz pielęgniarek i położnych. Protestujące wręczyły wojewodzie warszawskiemu, parlamentarzystom, ministrom zdrowia i finansów listy protestacyjne. Minął już miesiąc, a pielęgniarki nie otrzymały żadnej odpowiedzi. - Jesteśmy licznym i prężnym środowiskiem. Pomimo naszych protestów, sytuacja nie poprawiła się. Zignorowanie tych akcji przez władzę to złamanie ustawy o związkach zawodowych - opowiada pani Longina Kaczmarska, przewodnicząca zarządu regionu
ciężko pracuję, to wciąż pozostaję na utrzymaniu rodziców, o wynajęciu czy kupnie mieszkania nie mam co marzyć przy tak niskich zarobkach. Lubię tę pracę, ale nie widzę dla siebie żadnych perspektyw na przyszłość - mówi z żalem pielęgniarz.<br><br>&lt;tit&gt;Nie dostali odpowiedzi&lt;/&gt;<br><br>28 stycznia ulicami stolicy przeszedł wielki ogólnopolski marsz pielęgniarek i położnych. Protestujące wręczyły wojewodzie warszawskiemu, parlamentarzystom, ministrom zdrowia i finansów listy protestacyjne. Minął już miesiąc, a pielęgniarki nie otrzymały żadnej odpowiedzi. - Jesteśmy licznym i prężnym środowiskiem. Pomimo naszych protestów, sytuacja nie poprawiła się. Zignorowanie tych akcji przez władzę to złamanie ustawy o związkach zawodowych - opowiada pani Longina Kaczmarska, przewodnicząca zarządu regionu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego