Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
tego nie wybaczy. Została nie tylko zlekceważona jako strażniczka księgi, została odsunięta od swojej misji. Mężczyzna w czarnym mundurze będzie kiedyś tego gorzko żałował, kiedy się okaże, jakie fatalne wynikną z tego skutki. No więc kto? Woland - patrzący na nas ze ściany na drugim piętrze, Behemot, który przysiadł na trzecim półpiętrze?... Swoją drogą - te osobliwe istoty wciąż mieszkają w tym domu... Wciąż karmione są przez nosicieli niewygasłego i nieutulonego

mitu... A my przebiegaliśmy przez te piętra i czuliśmy elektryczne dotknięcia ich spojrzeń; coś sarkastycznego, drwiącego było w ich obliczach emanujących ze schizofrenicznych, religijnych kompozycji. Mała kapłanka schowała swą twarz za ramię
tego nie wybaczy. Została nie tylko zlekceważona jako strażniczka księgi, została odsunięta od swojej misji. Mężczyzna w czarnym mundurze będzie kiedyś tego gorzko żałował, kiedy się okaże, jakie fatalne wynikną z tego skutki. No więc kto? Woland - patrzący na nas ze ściany na drugim piętrze, Behemot, który przysiadł na trzecim półpiętrze?... Swoją drogą - te osobliwe istoty wciąż mieszkają w tym domu... Wciąż karmione są przez nosicieli niewygasłego i nieutulonego<br> &lt;page nr=258&gt;<br> mitu... A my przebiegaliśmy przez te piętra i czuliśmy elektryczne dotknięcia ich spojrzeń; coś sarkastycznego, drwiącego było w ich obliczach emanujących ze schizofrenicznych, religijnych kompozycji. Mała kapłanka schowała swą twarz za ramię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego