Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
babka Kamieńska. Pachniała lawendą. Na jej widok zbudziła się znów tęsknota za rodzinnymi stronami, za drzewami w ogrodzie, za obrazami na ścianach, za starymi meblami, szufladami pachnącymi suszonymi kwiatami, ziołami... Po pożegnaniu, gdy zamknęła się za babką furta, wybiegła do ogrodu, szlochając... Po wielu godzinach szukania, o późnym zmroku znaleziono półprzytomną Lizię w najdalszym zakątku, wtuloną w gęste krzewy.

Przeleżała kilka dni z dużą gorączką, a gdy pojawiła się w klasie, pierwszym widokiem był czerwony kawałek sukna zawieszony na szyi małej Szymańskiej. - O, Boże - pomyślała - wystarczy, aby nie było mnie przez tydzień, abym jej nie przypilnowała, i zaraz - ta kara i
babka Kamieńska. Pachniała lawendą. Na jej widok zbudziła się znów tęsknota za rodzinnymi stronami, za drzewami w ogrodzie, za obrazami na ścianach, za starymi meblami, szufladami pachnącymi suszonymi kwiatami, ziołami... Po pożegnaniu, gdy zamknęła się za babką furta, wybiegła do ogrodu, szlochając... Po wielu godzinach szukania, o późnym zmroku znaleziono półprzytomną Lizię w najdalszym zakątku, wtuloną w gęste krzewy.<br><br> Przeleżała kilka dni z dużą gorączką, a gdy pojawiła się w klasie, pierwszym widokiem był czerwony kawałek sukna zawieszony na szyi małej Szymańskiej. - O, Boże - pomyślała - wystarczy, aby nie było mnie przez tydzień, abym jej nie przypilnowała, i zaraz - ta kara i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego