zostanie wybrane - tłumaczy Małgorzata Gajewska, rzecznik ZDM. Nieoficjalnie wiadomo, że większość członków zarządu Warszawy wstępnie opowiada się za pierwszym wyjściem, czyli czasowym otwarciem wiaduktu prowadzącego w kierunku centrum. Jak wynika z szacunkowych wyliczeń, byłoby to tańsze i zdecydowanie mniej skomplikowane technicznie. Nawet przy optymistycznym założeniu, budowa tymczasowych estakad trwałaby najkrócej półtora miesiąca i kosztowała kilka milionów złotych. Wzmocnienie wiaduktu południowego tymczasem zajęłoby najwyżej miesiąc. Fachowcy nie mają wątpliwości - część wiaduktu w stronę centrum powinna zostać otwarta. Miejmy nadzieję, że warszawscy włodarze nie będą mądrzejsi od specjalistów. Odbiłoby się to przede wszystkim na kierowcach.&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;MARCIN HADAJ&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Trochę zdziwieni&lt;/&gt;<br><br>Policyjno-strażnicza akcja przeciw kieszonkowcom