Typ tekstu: Książka
Autor: Kostyrko Hanna
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1928
lwy i dlatego niewzruszone i wierne wypatrują monarchy Rzeczypospolitej, czekają na jego powrót.
Szmer przebiegł przez tłum.
- Oby wrócił jak najśpieszniej i wziął nas w obronę przed wrogiem! - wzdychali mieszczanie.
- Oby nie zapomniała Polska o Gdańsku!

*

Wkrótce na ulicach miasta zadudniły buty nieprzyjacielskich żołnierzy i biły posępnym, pogrzebowym werblem przez półtora wieku. Sposępniały twarze polskich królów wykute na gmachach przy Długim Targu. Spochmurniał Jagiełło na Złotej Kamienicy, spochmurnieli Zygmunt Waza i Władysław IV na portalu Artusowego Dworu. Opuścił smutnie głowę Neptun stojący na kamiennej fontannie. Kurantowe zegary na gdańskich wieżach żałośnie wydzwaniały godziny niewoli.
Długo czekały kamienne lwy z gdańskiego Ratusza
lwy i dlatego niewzruszone i wierne wypatrują monarchy Rzeczypospolitej, czekają na jego powrót. <br>Szmer przebiegł przez tłum. <br>- Oby wrócił jak najśpieszniej i wziął nas w obronę przed wrogiem! - wzdychali mieszczanie. <br>- Oby nie zapomniała Polska o Gdańsku!<br><br>*<br><br>Wkrótce na ulicach miasta zadudniły buty nieprzyjacielskich żołnierzy i biły posępnym, pogrzebowym werblem przez półtora wieku. Sposępniały twarze polskich królów wykute na gmachach przy Długim Targu. Spochmurniał Jagiełło na Złotej Kamienicy, spochmurnieli Zygmunt Waza i Władysław IV na portalu Artusowego Dworu. Opuścił smutnie głowę Neptun stojący na kamiennej fontannie. Kurantowe zegary na gdańskich wieżach żałośnie wydzwaniały godziny niewoli.<br>Długo czekały kamienne lwy z gdańskiego Ratusza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego