Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0601
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wnika, że liczba wniosków rozwodowych w pierwszym kwartale tego roku w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosła w kraju o 32 proc.
Organizacja domaga się nowelizacji ustawy. Ministerstwo polityki społecznej pracuje już nad zmianą prawa. W zeszłym tygodniu szef tego resortu Krzysztof Pater zapowiedział, że ministerstwo przygotuje nowelizację ustawy w ciągu półtora miesiąca. PAP


Sondaż "Rz" Polacy nie ufają Sejmowi, jeden z powodów - łamanie prawa przez posłów
Skazani, oddajcie mandaty
Niewiara obywateli

Opinia ogromnej większości Polaków jest jednoznaczna - posłowie skazani prawomocnym wyrokiem sądu powinni tracić mandat. Z sondażu "Rzeczpospolitej" wynika, że łamanie prawa przez posłów wpływa na fatalne opinie o Sejmie i
wnika, że liczba wniosków rozwodowych w pierwszym kwartale tego roku w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosła w kraju o 32 proc.<br>Organizacja domaga się nowelizacji ustawy. &lt;name type="org"&gt;Ministerstwo polityki społecznej&lt;/&gt; pracuje już nad zmianą prawa. W zeszłym tygodniu szef tego resortu &lt;name type="person"&gt;Krzysztof Pater&lt;/&gt; zapowiedział, że ministerstwo przygotuje nowelizację ustawy w ciągu półtora miesiąca. &lt;au&gt;PAP&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Sondaż &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; Polacy nie ufają &lt;name type="org"&gt;Sejmowi&lt;/&gt;, jeden z powodów - łamanie prawa przez posłów&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Skazani, oddajcie mandaty&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Niewiara obywateli&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Opinia ogromnej większości Polaków jest jednoznaczna - posłowie skazani prawomocnym wyrokiem sądu powinni tracić mandat. Z sondażu &lt;name type="tit"&gt;"Rzeczpospolitej"&lt;/&gt; wynika, że łamanie prawa przez posłów wpływa na fatalne opinie o &lt;name type="org"&gt;Sejmie&lt;/&gt; i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego