Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 08.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sobie naszym kosztem promocję, to niech nam umorzy podatek - woła Alicja Zarywska z Wylatowa pod Gnieznem, na której polu znów pojawiły się w zbożu tajemnicze znaki. - Nie umorzymy, bo to, co się stało na polu Zarywskich, to nie klęska żywiołowa, ale powód do radości - odpowiadają urzędnicy gminy.
Tajemnicze kręgi na polu Tadeusza Zarywskiego, brata pani Alicji, pojawiły się w nocy z 4 na 5 lipca. Już następnego dnia wieść o piktogramach rozeszła się po kraju. Do Wylatowa w gminie Mogilno zaczęli się zjeżdżać ciekawscy.
Zarywski i jego siostra zażądali tymczasem od burmistrza, żeby umorzył im podatek od gruntów rolnych. Miała to
sobie naszym kosztem promocję, to niech nam umorzy podatek - woła &lt;name type="person"&gt;Alicja Zarywska&lt;/&gt; z &lt;name type="place"&gt;Wylatowa&lt;/&gt; pod &lt;name type="place"&gt;Gnieznem&lt;/&gt;, na której polu znów pojawiły się w zbożu tajemnicze znaki. - Nie umorzymy, bo to, co się stało na polu &lt;name type="person"&gt;Zarywskich&lt;/&gt;, to nie klęska żywiołowa, ale powód do radości - odpowiadają urzędnicy gminy.<br>Tajemnicze kręgi na polu &lt;name type="person"&gt;Tadeusza Zarywskiego&lt;/&gt;, brata pani &lt;name type="person"&gt;Alicji&lt;/&gt;, pojawiły się w nocy z 4 na 5 lipca. Już następnego dnia wieść o piktogramach rozeszła się po kraju. Do &lt;name type="place"&gt;Wylatowa&lt;/&gt; w gminie &lt;name type="place"&gt;Mogilno&lt;/&gt; zaczęli się zjeżdżać ciekawscy.<br>&lt;name type="person"&gt;Zarywski&lt;/&gt; i jego siostra zażądali tymczasem od burmistrza, żeby umorzył im podatek od gruntów rolnych. Miała to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego