Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
dziennik poranny, którego tekst przynosił goniec wprost z redakcji. Byłem więc sam i to dawało mi pewną szansę. Po zamknięciu drzwi studia pozostałem sam na sam, oko w oko z moim przeznaczeniem. Okazało się ono, jak tyle razy w moim życiu, przymkniętym okiem Opatrzności. Straszliwym wysiłkiem i koncentracją władz umysłowych, pomagałem sobie w wypełnieniu mojego zadania. Głównie dotyczyło to przezwyciężenia zaburzeń wzroku. Co parę minut podawało się odkładany czas, uderzając pałeczką w gong, kiedy strzałka sekundowa obiegłszy cyferblat, wskoczy na godzinę dwunastą. Ale ja przecież widziałem kilka strzałek i kilka "dwunastek" i musiałem sobie wypośrodkować, które z nich są miarodajne. Odczytywanie
dziennik poranny, którego tekst przynosił goniec wprost z redakcji. Byłem więc sam i to dawało mi pewną szansę. Po zamknięciu drzwi studia pozostałem sam na sam, oko w oko z moim przeznaczeniem. Okazało się ono, jak tyle razy w moim życiu, przymkniętym okiem Opatrzności. Straszliwym wysiłkiem i koncentracją władz umysłowych, pomagałem sobie w wypełnieniu mojego zadania. Głównie dotyczyło to przezwyciężenia zaburzeń wzroku. Co parę minut podawało się odkładany czas, uderzając pałeczką w gong, kiedy strzałka sekundowa obiegłszy cyferblat, wskoczy na godzinę dwunastą. Ale ja przecież widziałem kilka strzałek i kilka "dwunastek" i musiałem sobie wypośrodkować, które z nich są miarodajne. Odczytywanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego